Tusk jest kandydatem na premiera
W niedawnym badaniu Ipsos dla OKO.press i TOK FM zapytano Polaków o to, czy chcieliby, żeby szef PO Donald Tusk został premierem, jeśli opozycja wygra wybory parlamentarne i przejmie władzę od PiS. 63 proc. ankietowanych nie chce powrotu szefa PO na stanowisko szefa rządu; 34 proc. Polaków chce Tuska jako premiera.
O sondaż ten, a także o to, kto będzie kandydatem KO na premiera po ewentualnych zwycięskich wyborach, był pytany w środę w "Sygnałach Dnia" w Polskim Radiu wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak.
"Są pewne rzeczy, które w demokracji są dość naturalne - lider zwycięskiego ugrupowania lub największego ze zwycięskich ugrupowań powinien zostawać premierem" - powiedział Siemoniak.
"Nie mam żadnych wątpliwości, że takim naturalnym kandydatem na premiera jest Donald Tusk. Zwłaszcza, że tym premierem przez 7 lat był, ma doświadczenie w kierowaniu rządem, a to jest też niebagatelna sprawa. Polska jest w zbyt trudnej sytuacji, nie mówię tylko o polityce wewnętrznej, ale i międzynarodowej, żeby ryzykować i eksperymentować - potrzeba kogoś bardzo doświadczonego w polityce" - przekonywał.
Zapewniał też, że mimo takich wyników sondażu "wśród wyborców KO nie ma wątpliwości, że Donald Tusk jest najlepszym kandydatem na premiera".
"Jestem głęboko przekonany, że Donald Tusk jest ogromnym atutem opozycji i jego doświadczenie bierze górę nad bagażem tego, co budzi jakieś emocje" - powiedział Siemoniak.
Przywołał przykład premiera Izraela Benjamina Netanjahu, który "wydawał się znienawidzony i niepopularny", a jednak po raz kolejny został szefem rządu. Zwrócił też uwagę na sukces Joe Bidena, który był wiceprezydentem u różnie ocenianego Baracka Obamy, a dziś "okazuje się świetnym prezydentem".
Tusk był premierem w latach 2007–2014. Od 2014 do 2019 był przewodniczącym Rady Europejskiej, w latach 2019–2022 przewodniczącym Europejskiej Partii Ludowej.(PAP)
autor: Piotr Śmiłowicz
pś/ itm/